wtorek, 26 stycznia 2021

Droga polskiego powstańca

Kolejny materiał dla młodych odkrywców historii 😃 Tym razem skupimy się na powstaniu styczniowym oraz jego skutkach. Materiał do wykorzystania w trakcie powtórzeń dla klasy VII. Korzystajcie i dzielcie się wrażeniami w komentarzach. 


DROGA POLSKIEGO POWSTAŃCA

 



Wolność naszego kraju nigdy nie była Ci obca. Rodzice od dziecka wychowywali Cię w duchu powstań narodowych. Twój dziadek brał udział w powstaniu 1) ………………….., za co spotkały Was liczne represje. Cudem uniknęliście wywózki na 2) …………………., czyli w głąb dalekiej Rosji. Nigdy jednak nie pogodziłeś się z utratą niepodległości, toteż z utęsknieniem wysłuchiwałeś wieści o kolejnym powstaniu.

W końcu gruchnęła nowina!!! Powstanie zbliża się wielkimi krokami. Grupa 3) …………………. zaczyna wprowadzać w życie postulat walki zbrojnej. Większą ostrożność wykazują 4) ……………………., którzy liczą na pomoc Wielkiej Brytanii i Francji. Za bardzo nie rozumiesz, dlaczego Polacy nie mogą wypracować jednego rozwiązania. Ruszasz na plac Zamkowy w Warszawie, by wziąć udział w 5) ………………… patriotycznej. Twoją pierś zdobi medalion z 6) …………… Polski. Czujesz, że dzieją się wielkie rzeczy. Niektórzy Twoi koledzy giną z rąk wojska 7) ………………………………

Powstanie jest nieuniknione, tym bardziej, że car zarządza 8) …………………, czyli przymusowy pobór do wojska, co przyspiesza decyzję o rozpoczęciu walki. Dnia 9) ……………………….. kolejne wielkie powstanie narodowe staje się faktem. Niestety, nie jest ono zbyt dobrze przygotowane, Twój oddział nie ma żadnego kontaktu z 10) …………………….., który stoi na czele powstania. Ukrywacie się w lasach, by z zaskoczenia zaatakować wroga. Wojna 11) …………………… przynosi Wam tylko chwilowe sukcesy.

Car 12)  ………………………… podejmuje zdecydowane kroki. Pojmanych żołnierzy zabija się w trakcie publicznych 13) ……………………… Kolejne oddziały padają, ostatni wódz powstania 14) ………………………….. nie jest w stanie odwrócić nieprzychylnej karty. Powstanie upada, a na tym niestety nie kończą się polskie nieszczęścia.


Wielu Twoich przyjaciół i znajomych dotkliwie odczuło bezwzględną zemstę Rosjan.

Dowódca Twojego oddziału trafił do 15) …………………………..

Adamowi, wiernemu towarzyszowi broni Rosjanie zabrali cały 16) ……………………

Najgorzej powiodło się Twojemu kuzynowi i jego najbliższym. Zostali skazani na 17) ………………. – przymusową pracę w kopalniach.

 

Ty cało uszedłeś z życiem i zdrowiem, co można uznać za cud. Niestety, pewnego dnia obudziłeś się w nowej rzeczywistości. Królestwo Polskie zniknęło z mapy Europy, a zastąpił nią 18) …………………………….. W zaborze rosyjskim nasiliła się 19) …………………………….. Wszystkie dzieła Mickiewicza musiałeś 20) …………………., aby nie narażać swojej rodziny. Zresztą romantyczny mit powstań narodowych upadł.

Wraz z nadejściem nowej epoki 21) …………………….. pojawiły się hasła 22) ………………………….. i 23) ………………………….. Ciężko Ci się pogodzić z tą światopoglądową zmianą, niemniej zrobisz wszystko, aby Polska znów stała się wolnym i pięknym krajem.

 

Piszesz list do przyszłych pokoleń Polaków, aby opowiedzieć, dlaczego powstanie upadło i opisać swoje uczucia w tym przełomowym momencie polskiej historii.

A. Grottger, Na pobojowisku 


poniedziałek, 25 stycznia 2021

Niebo złote ci otworzę...

Drugie spotkanie z Krzysztofem Kamilem Baczyńskim. Pewnie w 2021 r. poezja Baczyńskiego będzie przypominana na wszelkie możliwe sposoby w związku niedawną uchwałą Sejmu, co z pewnością cieszy. Tym razem nieco odwracam tradycyjny porządek lekcji (inspirowany uwagą pani Beaty Smolarek). Zatem najpierw indywidualna lektura wiersza, potem uwagi, spostrzeżenia, pytania i wątpliwości uczniów. Pomysły trafiają do specjalnej poetyckiej skrzyni, aby stać się siłą napędową kolejnej lekcji 😀


czwartek, 21 stycznia 2021

Historyczne bingo

Stary, sprawdzony patent na powtórzenie wiadomości. Historyczne bingo zachęca uczniów do lektury podręcznika, a wypełnienie szesnastu pól nie stanowi wielkiego problemu dla dzieciaków. Sęk w tym, aby Ich pola zgadzały się z pomysłami belfra, a to już nie jest takie proste 😉

Można zachęcić uczniów do wypełnienia binga w trakcie przygotowań do powtórzenia lub sprawdzianu. Wiemy wówczas, że ktoś zadał sobie trud zajrzenia do notatek😄. 





Oto moje bingo do rozdziału "Ziemie polskie po Wiośnie Ludów": 


 

 

germanizacja

 

 

 

 

car

 

 

Romuald Traugutt

 

 

 

kulturkampf

 

 

rugi

 

 

 

 

praca organiczna

 

 

Jan Matejko

 

 

burżuazja

 

 

strajk

 

 

 

 

asymilacja

 

 

Józef Piłsudski

 

 

 

endecja

 

 

Roman Dmowski

 


 

 

wóz Drzymały

 

 

Henryk Sienkiewicz

 

 

Syberia





















Zasady, a raczej tylko propozycja zasad J

Wszystkie pola – zwolnienie ze sprawdzianu, ocena celująca

12-15 pól – ocena bardzo dobra

2 dowolne binga – ocena celująca

1 dowolne bingo – ocena bardzo dobra


poniedziałek, 18 stycznia 2021

"Siedem minut po północy"

Moją własną listę obowiązkowych, a może raczej dobrowolnych, lecz ubogacających lektur dla młodzieży stale rozpoczyna jeden tytuł - Siedem minut po północy Patricka Nessa. Książka o niezwykłej sile rażenia, wielowymiarowa, symboliczna, uniwersalna. Książka, po której przeczytaniu rzeczywiście coś "dotyka", "zmienia", "porusza". 

Zawsze polecam starszym uczniom do osobistej lektury, albo inaczej - "przeżycia". Dla bardziej leniwych równie mocna i dobra ekranizacja z roku 2016. 



Grzesiu Poleca

„Nie wszystkie opowieści mają szczęśliwe zakończenie”


Jak oswoić doświadczenie śmierci? – to jedno z głównych pytań, które stawia przed czytelnikiem książka Patricka Nessa. Pytanie niezbyt popularne, zwłaszcza w dobie współczesnego konsumpcjonizmu. Już Philippe Aries w swojej monumentalnej rozprawie Antropologia śmierci pisał o swoistym przemilczeniu śmierci jako zjawisku wywołującym strach, obrzydzenie, niepokój. Tymczasem Siedem minut po północy przekonuje nas, że warto rozmawiać o śmierci nie tylko w kręgu dorosłych. Śmierć jest immanentnym elementem ludzkiego życia, a więc wkrada się również w niewinny świat dziecka, budząc niejako jego arkadyjski charakter. 

Z tego rodzaju sytuacją mamy do czynienia w powieści Patricka Nessa. Jej główny bohater mierzy się z nieuleczalną chorobą własnej matki. Najbliższe środowisko Conora nie potrafi w odpowiedni sposób zareagować na dramatyczną sytuację. Sam chłopiec czuje się odtrącony, samotny, napiętnowany. Wszystko przypomina mu o PRAWDZIE, która jest zbyt przerażającą, by mogła okazać się realna. Dopiero tajemnicze i pełne grozy spotkania z monstrualnym drzewem pozwalają Conorowi dojrzeć emocjonalnie. Jest to droga trudna, niekiedy wręcz okropna, lecz droga konieczna. „Mogłeś utrzymać ją dłużej – powiedział potwór – ale pozwoliłeś jej spaść. Zwolniłeś uścisk i pozwoliłeś, by koszmar ją porwał” – porażające słowa bezwzględnego cisa są zarazem lekarstwem na strapione serce. Dzięki fantastycznym wizjom Conor już wie, że dla jego mamy nie ma żadnej nadziei. Wie również, jak powinien zachować się wobec jej śmierci. W ostatniej, wzruszającej scenie pożegnania najpełniej wydobywa się głębia matczyno-synowskiego uczucia. „- Nie chcę cię stracić – powtórzył. I nie musiał dodawać nic więcej”. Nie musiał, albowiem w tym wypadku milczenie jest przejmującym krzykiem bezradności. 

Oczywiście książka Patricka Nessa nie rozwieje wszystkich naszych wątpliwości, nie odkryje przed nami swoistej tajemnicy śmierci, nie zredukuje uczucia bólu i straty, które zawsze wiążą się z odejściem ukochanej osoby. Ale chyba nie tego oczekujemy od tego typu literatury. Siedem minut po północy jest ważną wskazówką, zachętą do zatrzymania się nad tym, co ulotne i nieodwołalne, bowiem nawet okres wczesnej młodości, czy dzieciństwa nie powinien być pozbawiony refleksji nad sprawami „dni ostatecznych”

Warto dodać, iż Patrick Ness wypełnia swoją powieścią pośmiertny „testament” Siobhan Dowd – brytyjskiej pisarki, zmagającej się przez trzy lata z chorobą nowotworową. Ona sama nie dokończyła swojego dzieła, choć z całą pewnością wywarła ogromny wpływ na jego literacką formę. Również z tego względu lektura Siedmiu minut po północy to czytelnicze wyzwanie. Trudno wyzbyć się wrażenia, że w historii Conora odbijają się osobiste doświadczenia Siobhan Dowd. Patrick Ness tylko w sobie znany sposób wniknął w ten bardzo intymny, podsycony lękiem i obawami świat. Stworzył opowieść, która może być porównywana z Oskarem i panią Różą Erica-Emannuela Schmitta. Inny styl, nieco inna perspektywa, lecz podobne emocje i wciąż powracające pytanie – jak mówić o śmierci i jak dzielić się nią z najbliższymi osobami? 



piątek, 15 stycznia 2021

Krzysztof Kamil Baczyński - "Z głową na karabinie"

Z cyklu "Okruchy historii": niezwykła postać, niezwykła twórczość, żołnierz Armii Krajowej, uczestnik powstania warszawskiego, głos straconego pokolenia - Krzysztof Kamil Baczyński. W jego poezji odbijają się jak w soczewce wojenne losy Polaków, nie tylko losy, lecz także związane z nimi uczucia, dylematy, refleksje. Wiersze Baczyńskiego to obowiązkowa lektura dla wszystkich Polaków, to literacki pomnik po tych, którzy "wielkie sprawy kochali głupią miłością" i w imię tej miłości ponieśli śmierć. 


środa, 13 stycznia 2021

Henryk Linde - humanista wśród ludów dzikiej Afryki

W pustyni i w puszczy Henryka Sienkiewicza zwykle nie cieszy się wielkim entuzjazmem współczesnej młodzieży. Anachroniczna, nudna, obszerna, zbyt przewidywalna - lista zarzutów mnoży się wraz z każdym kolejnym szkolnym rocznikiem. I pewnie można by wpasować się w owe oskarżenia, uderzając zarazem w szkolny kanon. Ale chyba nie w tym rzecz. Rzecz w tym, aby wydobyć z powieści Sienkiewicza coś więcej, aniżeli wątek przygodowy, czy uczucie Stasia i Nel. 



Przy omawianiu W pustyni i w puszczy lubię zatrzymać się przy postaci Henryka Linde - szwajcarskiego geografa, który zgłębiał nieodkryte lądy tajemniczej Afryki. Uczniowie zwykle kojarzą tego bohatera i wiedzą doskonale, iż Linde podarował Stasiowi chininę, tym samym ratując życie Nel. 

Warto jednak zobaczyć w tej postaci strażnika najważniejszych ludzkich wartości. Ostatnia rozmowa Stasia z geografem stanowi swego rodzaju pośmiertny testament, w którym wybrzmiewa wielka troska o człowieka. 


Linde zgodził się na pomoc w opatrunkach, ale nie zgodził się na przewiezienie.

— Ja wiem — mówił wskazując na swoich Murzynów — że ci ludzie muszą pomrzeć, ale póki nie pomrą, nie mogę ich skazać na rozszarpanie żywcem przez hieny, które nocami ogień tylko trzyma w oddaleniu.

I począł powtarzać gorączkowo:

— Nie mogę, nie mogę, nie mogę!

Lecz uspokoił się zaraz i mówił dalej jakimś dziwnie wzruszonym głosem:

— Przyjdź tu jutro rano… Ja mam do ciebie prośbę, którą jeśli spełnisz, to może Bóg wyprowadzi was z tych afrykańskich czeluści, a mnie da śmierć lekką. Chciałem tę prośbę odłożyć do jutra, ale ponieważ jutro mogę już być nieprzytomny, więc wypowiem ją dziś,
weź wody w jakie naczynie, zatrzymaj się przed każdym z tych śpiących biedaków, pryśnij na niego wodą i powiedz te słowa: „Ja ciebie chrzczę — w imię Ojca, i Syna, i Ducha!…”

Tu wzruszenie zatamowało mu głos i umilkł.

— Wyrzucam sobie — mówił po chwili — żem się nie żegnał tak z tymi, którzy umierali na ospę, i z tymi, którzy posnęli poprzednio. Lecz teraz śmierć stoi nade mną… i chciałbym… choć z tą resztą mojej karawany pójść razem w tę ostatnią wielką podróż…

To rzekłszy wskazał ręką na rozpromienione niebo — i dwie łzy spłynęły mu z wolna po policzkach.

Staś płakał jak bóbr.


Linde nie chce opuszczać tubylców, których traktuje, jak swoich braci. Odczuwa wielką odpowiedzialność za Afrykańczyków, troszczy się o ich godną śmierć. Sam doskonale zdaje sobie sprawę z własnego położenia. Wie, że umiera. Pragnie jednak umrzeć wraz ze swoimi przyjaciółmi. Z ludźmi, którzy dla większości Europejczyków byli w tamtym czasie wyłącznie tanią siłą roboczą. Warto wspomnieć przy tej scenie o procesie kolonizacji. Linde nie tylko nie reprezentuje postawy typowego zdobywcy, jest otwarty na dialog, szanuje afrykańskich współtowarzyszy. Członkowie jego karawany zapadli w śpiączkę, Linde odrzuca propozycję Stasia, gdyż broni prawa "śpiących biedaków" do godnego odejścia z tego świata. Chłopiec zdaje się rozumieć motywację Szwajcara, toteż nie naciska na zmianę decyzji, wzrusza się dogłębnie tak szlachetną postawą. 

Wybór Henryka Linde jest nie tylko oznaką jego człowieczeństwa, jest odpowiedzią na człowieczeństwo Afrykańczyków. Warto, aby taka postawa stanowiła ważną życiową lekcję dla naszych uczniów ;) 


poniedziałek, 11 stycznia 2021

"Quo Vadis" - znak ryby

Kolejna z przełomowych scen Quo Vadis Henryka Sienkiewicza - Ligia, która kreśli na piasku znak ryby. Z daleka przygląda się jej Winicjusz - dumny rzymski wojownik, człowiek z innego świata - świata zepsucia, bestialstwa i zbrodni. 

Od tej sceny zaczyna się wszystko. Wszystko od nowa. Ryba? Dlaczego ryba? W imię czego lub kogo? 

Oto jest pytanie iście Hamletowskie, choć wypowiadane przez Winicjusza. 



czwartek, 7 stycznia 2021

Poezja Holokaustu - Stefania Ney, Jurek

 

W podstawie programowej klasa IV-VIII brakuje utworów, które pozwoliłby zobaczyć uczniom, czym był Holokaust. Na liście lektur próżno szukać relacji bezpośrednich świadków bądź ofiar Zagłady, a nikogo raczej nie trzeba przekonywać o wadze tego tematu. Poruszając dylematy moralne czasu wojny, często nawiązuję do mało znanego utworu Stefanii Ney Jurek

Poniżej zamieszczam kolejne kroki interpretacyjne, według których analizujemy utwór (kolorami zaznaczamy odpowiednie fragmenty utworu). 



David Olere, Żywność zmarłych dla żyjących, Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau, Oświęcim


Stefania Ney

Jurek[1]

 

Ojciec z Jurkiem szli Lesznem, gdy żandarm się zbliżył.

Podszedł prosto do ojca: - Hut ab, Jude![2] – wrzasnął.

Ojciec zdjął z siwej głowy wytarty kapelusz

i wtedy gruby Niemiec w twarz go pięścią trzasnął.

Hut auf![3] – i ojciec włożył. – Hut ab! – zdjął znowu.

Bez końca, coraz szybciej skrzeczał gruby Niemiec,

Ojciec wkładał, zdejmował – i wkładał –

a Jurek nie mógł patrzeć, więc wbił oczy w ziemię.

 

Ojciec spojrzał, zrozumiał – i przestał się kłaniać,

tak, jakby gdyby się nagle maszyna zepsuła.

Niemiec zdębiał: - Hut ab, du verfluchter[4]! – zawrzeszczał

i znów na siwą głowę opadł chamski kułak[5].

 

Ojciec patrzył na Jurka. Patrzył już do końca –

i kiedy padł na ziemię z twarzą krwią zalaną,

i twarzy już nie było, a oczy patrzyły...

 

Ojciec milczał do końca. Nie jęknął ni razu.

Nawet wtedy, gdy Niemiec wściekle deptał po nim,

ani wtedy, gdy kopał poranioną głowę,

ani kiedy mu lufę przyłożył do skroni.

 

Niemiec odszedł. Skrwawiona, zdeptana masa

leżała na chodniku. Wkoło tłum się zbierał.

Mały Jurek nie płakał. Nie miał prawa płakać

Syn, dla którego ojciec w ten sposób umierał. 

 

 1. Tło historyczne utworu: 

- kiedy dzieją się opisane w wierszu wydarzenia?

- które fragmenty na to wskazują?

- przypomnij sobie z lekcji historii, czym był Holokaust, jaką rolę odgrywali w nim Niemcy, Polacy, Żydzi? 

2. Podmiot liryczny:

- kim jest? jaką rolę pełni? uczestnika wydarzeń? ofiary? świadka? 

3. Postawa bohaterów: 

- ojca (cechy charakteru, zachowanie, przyczyny uległości wobec żandarma), 

- Jurka (uczucia chłopca, gesty i ich odczyt), 

- Niemca (cechy charakteru, rodzaj szykany, powód szykanowania), 

- po czyjej stronie opowiada się podmiot liryczny? z których fragmentów utworu można to wyczytać? 

4. Moment przełomowy:

- dlaczego ojciec zmienił swoje zachowanie? 

- jak zareagował żandarm? 

- jaka kara spotkała ojca? 

- jaka była reakcja syna? 

5. Relacja ojciec-syn - wnioski: 

- kim stał się ojciec dla Jurka?

- jaką wartość ma śmierć ojca? 


Ważne pojęcia: getto, Holokaust, Zagłada, ofiara, świadek. 

Przykładowe prace pisemne: 

1. Bohaterstwo wyraża się w różnej postaci. Uzasadnij prawdziwość tezy, odwołując się do wybranych tekstów literackich o II wojnie światowej. 

2. Nauczyliśmy się godnie umierać. Porównaj postawę bohaterów Kamieni na szaniec oraz ojca Jurka z wiersza Stefanii Ney. 



[1] Stefania Ney, Jurek, [w:] Pieśń ujdzie cało… Antologia wierszy o Żydach pod okupacją niemiecką, oprac. M.M. Borwicz, Warszawa 1947.

[2] Jude – Żydzie.

[3] Hut auf/Hut ab – czapkę włóż, czapkę zdjąć

[4] verfluchter – przeklęty

[5] kułak – cios

wtorek, 5 stycznia 2021

Św. Paweł - "Quo vadis"

Postać św. Pawła nie należy do głównych postaci "Quo Vadis", można odnieść wrażenie, iż Apostoł Narodów pozostaje w cieniu autorytetu św. Piotra, aczkolwiek to właśnie w naukach św. Pawła Marek Winicjusz odnajduje sens i piękno chrześcijańskiej miłości. 

Wątek miłosny "Quo Vadis", rozkwitające uczucie Ligii i Winicjusza warto połączyć z wymową Hymnu o miłości św. Pawła. Nie zapomnijmy też o pochodzeniu św. Pawła (Szawła) i jego wczesnej działalności jako prześladowcy chrześcijan, wszak na kartach powieści Sienkiewicza mamy postacie o podobnych zwrotach biograficznych. 

Zachęcam do korzystania z poniższego materiału ;)