czwartek, 25 lutego 2021

Jaka to lektura?

Przygotowania do testu ósmoklasisty wchodzą w decydującą fazę, więc mała powtórka z lektur obowiązkowych. W każdym z dotychczasowych testów należało powiązać treść lektury z materiałem ikonicznym, stąd warto popracować z uczniami nad tą umiejętnością. 

Mam nadzieję, że plansze wykonane w Genial.ly nieco uatrakcyjnią trudną sztukę interpretacji 😏😏😏

poniedziałek, 22 lutego 2021

Społeczeństwo średniowiecza - powtórzenie

Materiał powtórzeniowy z działu "Społeczeństwo średniowiecza" i jedna z moich ulubionych konwencji - "A gdybyś nagle obudził się w tamtych czasach..." 😀. Pytania dają pewną dowolność odpowiedzi, nie zamykają więc ucznia w gotowym szablonie. 

Do ministra Czarnka pewnie nie dotrze mój pomysł, ale Waszym piątoklasistom może przypadnie do gustu 😎

Wrażeniami dzielcie się w komentarzach 💪💪💪 


sobota, 20 lutego 2021

"Mały Książę" - podróż do własnego wnętrza

Edukacja polega na ciągłym eksperymentowaniu ;) Idąc tym tropem, sięgnąłem po dość oryginalny pomysł. "Mały Książę" i Dżem? Czy to może się udać? Czy w słowach kultowej piosenki uda się uczniom odnaleźć pragnienia, emocje i przeżycia Małego Księcia? 

Jaka prawda o człowieku kryje się w obu utworach? Sam jestem ciekawy efektu tych poszukiwań. 

A Wam jak się podoba takie połączenie? Warto łączyć utwory literackie z muzycznymi? Dzielcie się swoimi spostrzeżeniami w komentarzach. 


poniedziałek, 15 lutego 2021

Projekt "Baczyński" - rozmowa z Agatą Karolczyk-Kozyrą

Niezwykły projekt o niezwykłym człowieku. Dlaczego warto wracać do poezji Krzysztofa Kamila Baczyńskiego? Jak może ona wpłynąć na współczesną młodzież?  O projekcie "Baczyński" rozmawiam z jego koordynatorką - Agatą Karolczyk - Kozyrą. 




Link do strony projektu na Facebooku - Baczyński.


Grześ: Piękne, zimowe, sobotnie popołudnie, a do tego niezwykły gość - Pani Agata Karolczyk-Kozyra 🙂 Dziś chcielibyśmy pomówić o najnowszym projekcie edukacyjnym, który jest poświęcony życiu i twórczości Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Mogłaby Pani przybliżyć, na czym polega wspomniany projekt?

Agata Karolczyk-Kozyra: To projekt, który początkowo miał być skierowany wyłącznie do uczniów I Liceum Ogólnokształcącego z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Tomasza Zana we Wschowie, w którym pracuję. Gdy zebrała się grupa chętnych osób, pomyśleliśmy, że może spróbujemy zachęcić też inne szkoły do uczczenia Roku K. K. Baczyńskiego oraz setnej rocznicy urodzin poety. I tak zrodził się pomysł projektu o zasięgu ogólnopolskim. Skierowaliśmy go do szkół podstawowych i ponadpodstawowych, określiliśmy cele i założyliśmy grupę na Fb, w której dzielimy się swoimi pomysłami.

Grześ: Projekt cieszy się dużą popularnością, więc pomysłów pewnie nie brakuje 🙂 W jaki sposób uczniowie będą wspominać twórczość tego wyjątkowego poety?

A.K-K: Każda szkoła opracowuje swój własny plan działania. Dopuszczalne są gazetki szkolne, recytacje, montaże słowno-muzyczne, prace plastyczne, podcasty. Jednym słowem wszystkie działania mające znamiona działań kulturalnych. Ostatnio dużą popularnością cieszyły się walentynki z Baczyńskim. 

Grześ: Rangę projektu podkreślają również patronaty znaczących instytucji kulturalno-edukacyjnych.

A.K-K: Tak, to prawda. Nasz projekt swoim patronatem objęło Muzeum Powstania Warszawskiego. Patronatu udzielili także Wojewoda Lubuski Władysław Dajczak ora Starosta Wschowski Andrzej Bielawski.

Projekt może posługiwać się także logo Wieloletniego Programu "Niepodległa", na co zgodę wyraził Pełnomocnik Rządu do spraw Obchodów Stulecia Niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej Jarosław Sellin.

Również media lokalne oraz społecznościowe patronują projektowi "Baczyński". Są to Gazeta Lubuska, Radio Elka, portal zw.pl oraz grupa Poloniści z pasją oraz blogi Kreatywny polonista i Zakonnica bez przebrania.

Grześ: Krzysztof Kamil Baczyński to poeta dobrze znany współczesnej młodzieży?

A.K-K: Niestety według mnie raczej nie, dlatego tym bardziej uważam, że jego twórczość należy pokazać młodzieży. Jednocześnie ważne, by podkreślić kontekst historyczny oraz to, że poezja Baczyńskiego to głos młodego pokolenia, któremu wojna odebrała tę młodość.

Grześ: Baczyński jest najważniejszym głosem tego pokolenia. Pokolenia, którego dylematy, rozterki i przeżycia na całe szczęście są nam dzisiaj zupełnie obce. Jak sprawić, by młodzież wgłębiła się w te wojenne doświadczenie całą swoją wrażliwością?

A.K-K: Wydaje mi się, że warto przybliżyć tę postać, pokazując, że obok życia wojennego, którego doświadczał, było coś jeszcze. Podobnie jak młodzi dziś też się zakochał, przeżywał swoją pierwszą miłość, przygotowywał do egzaminu maturalnego, później na studia. Warto pokazać też, że wojna zmieniła jego życie i sprawiła, że zmieniły się jego wartości. Gdy omawiam z licealistami poezję Baczyńskiego to zawsze zwracam uwagę na liczne kontrasty, które się w niej pojawiają. Dzięki temu mogę pokazać, jakie były oczekiwania poety, a jaka rzeczywistość. Do współczesnej młodzieży mocno docierają obrazy, dlatego przy omawianiu poezji Baczyńskiego często się nimi posługuję. Pokazuję uczniom spoty reklamowe oraz teledyski, które odnoszą się do powstania warszawskiego, by ułatwić im zrozumienie tego, co stanowiło codzienność poety w ostatnich chwilach jego życia.

To bardzo do nich dociera, często widzę, jak niektórzy ukradkiem ocierają łzy. Wiem wtedy, że mam do czynienia z wrażliwymi młodymi ludźmi.

Grześ: Chciałem właśnie zapytać o odbiór uczniów... poezja Baczyńskiego porusza młode pokolenie, skłania do refleksji, zmienia?

A.K-K: Myślę, że tak. Z mojego doświadczenia wiem jednak, że nie jest łatwa, dlatego należy omawiać ją powoli i szczegółowo. Cechą charakterystyczną poezji Baczyńskiego jest bogata metaforyka i to jest klucz do jej zrozumienia. Jeśli chcemy, by nasi uczniowie dostrzegli jej głębię, musimy pomóc im przy jej interpretacji. Niewielu z nich potrafi samodzielnie zrozumieć co znaczą słowa nie wiedząc, czy my karty Iliady rzeźbione ogniem w błyszczącym złocie... Mam jednak wrażenie, że poezja Baczyńskiego, a także literatura II wojny światowej uczy młodzież wrażliwości. Dostrzegam w tym coś jeszcze... Sądzę, że ta twórczość zmienia perspektywę u uczniów, że jest pewnego rodzaju przełomem, który wprowadza ich w świat dorosłych. Każdego roku, kiedy docieram z maturzystami do literatury tego okresu to zauważam, że rozmawiam z dojrzalszymi ludźmi, że to pewnego rodzaju przełom. To już nie są rozszczebiotane nastolatki, tylko młodzi ludzie, stojący u progu dojrzałości, którzy starają się zrozumieć tragizm pokolenia wojennego.

Grześ: Zgadzam się, to jest chyba jakiś fenomen literatury czasu wojny i okupacji, zwykle cieszy się ona dużym zainteresowaniem. Wielu uczniów pragnie rozszerzenia tematu, a przecież wkraczamy w świat cierpienia, lęku, łez. Młodzież bierze na siebie ryzyko zrozumienia, ryzyko obarczone własnym osobistym przeżyciem, często niełatwym...

A.K-K: Tak, to prawda... Ostatnio w ramach ogólnopolskiego projektu Zaproś mnie na swoją lekcję, którego pomysłodawczyniami są Magdalena Krajewska i Irmina Żarska, zaprosiłam na lekcję do klasy maturalnej Panią Annę Foks, która wirtualnie oprowadziła młodzież po Auschwitz - Birkenau. Po spotkaniu na następnych zajęciach usłyszałam: "Proszę Pani, to była wyjątkowa lekcja. Wiele dzięki niej zrozumieliśmy i się nauczyliśmy".

To pokazuje, że młodzież czuje potrzebę, by mówić o tych tematach i pokazywać im tę trudną historię, pełną cierpienia i goryczy. Dzięki temu uczymy też  wrażliwości i szacunku do wcześniejszych pokoleń. Taka też jest w pewnym sensie idea projektu "Baczyński".

Grześ: Ważna to i zacna misja, wychowanie do człowieczeństwa. Nie ma chyba nic piękniejszego w edukacji niż dostrzeganie w uczniach prawdziwego przeżycia...

A.K-K: Tak, taka nasza rola... Dostrzec w każdym dziecku człowieka... Taką spuściznę zostawił nam po sobie jeden z najwybitniejszych pedagogów na świecie Janusz Korczak, który mawiał "Nie ma dzieci, są ludzie".

Grześ: Kolejna ofiara zbrodniczego systemu... Jutro 14 lutego - Święto Zakochanych. Jaka definicja miłości wyłania się z poezji Baczyńskiego? Czy młodzież może poszukiwać w niej wzorca?

A.K-K: To miłość trudna że względu na czas, w którym ma miejsce, ale to też miłość dojrzała i świadoma. Patrząc na to, jak wiele szkół z naszego projektu organizowało "Walentynki z Baczyńskim", można stwierdzić z całą pewnością, że ta miłość może być wzorem dla młodych. Uczy bowiem odpowiedzialności za drugą osobę, a to chyba tu najważniejsze.

Grześ: "I była miłość w getcie" - pisał Marek Edelman. Była też miłość w piwnicach, schronach, lasach - w każdym miejscu, gdzie dotarła wojenna zawierucha. To ona nierzadko pozwalała przetrwać, stanowiła dowód, iż można zachować człowieczeństwo w tak nieludzkich czasach.

A.K-K: Z pewnością to ona dodawała sił i motywowała do walki o przetrwanie. Literatura pokazuje mnóstwo takich przykładów... Tak naprawdę bez względu na to, w jakich czasach człowiek żyje, gdy doświadcza miłości ma świadomość, że jest w stanie wszystko przetrwać i pokonać nawet najtrudniejsze chwile.

Grześ: Jeśli uczniowie ze spotkania z Baczyńskim wyjdą z taką nauką będzie to największy sukces Państwa projektu oraz szkół, które się w niego zaangażowały.

A.K-K: Na to liczymy... Myślę, że projekt już jest sukcesem, ponieważ zaangażowało się w niego ponad 150 szkół i ta liczba wciąż rośnie...

Grześ: Trzymam kciuki, by liczba ta stale rosła 😉 Niech piękno poezji Baczyńskiego prowadzi uczestników projektu ku wyżynom człowieczeństwa.

A.K-K: Dziękuję bardzo.


środa, 10 lutego 2021

Opowiadanie - inspiracje

Dobry pomysł to połowa sukcesu w stworzeniu fascynującego opowiadania. Tym razem postanowiłem wykorzystać Genial.ly w celu rozbudzenia dziecięcej fantazji. Zaproponowałem moim kochanym szóstoklasistom 10 wariantów opowieści, zostawiając Im pełne pole do popisu. Już nie mogę doczekać się efektów Ich pracy ;) 

W prezentacji wykorzystałem również świetną notatkę graficzną Pani Małgorzaty Górki - autorki bloga Na polskim bez nudy, aby każdy adept tajemnej sztuki pisania mógł powtórzyć sobie najważniejsze zasady tworzenia opowiadań. 

P.S. Gdyby ktoś zasnął w trakcie czytania mojego bloga i szukał czegoś inspirującego na pobudkę, odwiedźcie koniecznie blog Pani Małgorzaty 😉

Na polskim bez nudy


1 z 10 😃😃😃


niedziela, 7 lutego 2021

Historyczna zagadka

Historyczne zagadki dla klasy IV, mogą sprawdzić się przy powtórzeniu wiadomości ;) Mają one zainteresować młodszych uczniów tym fascynującym przedmiotem, toteż poziom trudności nie jest najwyższy. Czasami chodzi też w nauce o dobrą zabawę ;) 


czwartek, 4 lutego 2021

O co chodzi z tym "Kameleonem"?

Czy aby na pewno coś się Panu nie pomyliło? Teraz mamy przecież język polski, a nie biologię :) 

Anton Czechow i historia pewnego "gada", aby prawdziwy sens nie zgubił się niczym kameleon wśród gęstwin dżungli :) 



środa, 3 lutego 2021

"Słowianka" - rozmowa z Anną Stasiak

Jej Geniallne prezentacje podbiły serca wielu z Nas - znana, lubiana i ceniona. Dziś w Edukacyjnej Lidze Mistrzów gościmy Annę Stasiak. 

Fenomen Genial.ly, blaski i cienie zdalnej edukacji, a przede wszystkim Nadzieja - Słowianka i Grześ zapraszają do lektury ;)



 


Grześ: Zatem zaczynajmy 🙂 Edukacyjna Liga Mistrzów ma przyjemność powitać panią Annę Stasiak, Słowiankę, autorkę znanych i cenionych Geniallnych lekcji 🙂 Zechce Pani coś dorzucić do tej krótkiej prezentacji? 😃

Anna Stasiak: Przede wszystkim chciałabym podziękować za zaproszenie, zupełnie nie spodziewałam się takiego wyróżnienia.

Geniallne lekcje powstawały i powstają z potrzeby chwili - przejście na zdalne nauczanie w marcu ubiegłego roku wymusiło na nas, nauczycielach, nowe, nietuzinkowe podejście do edukacji. W tym trudnym dla nas wszystkich czasie chciałam swoich uczniów uczyć, zachęcać do tego, by zgłębiali ukochaną przeze mnie polonistyczną "tajemną wiedzę". Nie chciałam być wyłącznie "zadawaczem". Chwilę zajęło mi wymyślenie sposobu, by osiągnąć zamierzony cel, na szczęście w jednej z polonistycznych grup znalazłam instrukcję przygotowania interaktywnej tablicy w genial.ly. Jej autorka, Asia Heftowicz, jest matką chrzestną wszystkich moich prac - w tym miejscu chciałabym jej serdecznie podziękować.

Strona Słowianka też powstała z potrzeby chwili - z jednej strony dostawałam sygnały od koleżanek polonistek oraz kolegów polonistów, że powinnam w jakiś sposób uporządkować prace, którymi się dzielę, publikując je w grupach facebookowych, z drugiej moje prywatne życie przeszło rewolucję, więc żeby nie zwariować, postanowiłam pracować... Praca daje mi siłę, energię, dzięki niej utrzymuję się na powierzchni i nie tonę w morzu problemów i trosk. Zrobiło się mało optymistycznie, więc może niech konkluzją będzie proste zdanie: Kocham uczyć języka polskiego - tak po prostu 😉

Grześ: Myślę, że przynajmniej ze strony edukacyjnej nie mogło się to potoczyć w lepszy sposób, ponieważ dzięki tym wszystkim zbiegom okoliczności mamy możliwość korzystania ze wspaniałych materiałów dydaktycznych 🙂 Wydaje się, ze Genial.ly nie ma przed Panią żadnych tajemnic 😉

A.S. Sądzę, że wielu rzeczy jeszcze nie umiem 😉 W niektórych nie czuję się zbyt dobrze - taką moją piętą Achillesa są escape roomy. Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło - kilka razy udało mi się stworzyć Geniallne lekcje we współpracy z koleżankami po fachu. Nie znamy się osobiście, ale współpracujemy zdalnie.

Grześ: Gdyby nie epidemia, pewnie taka współpraca nigdy by się nie zawiązała. Przejście na tryb zdalny uwolniło potencjał wielu świetny pedagogów, co należy uznać za jeden z niewielu plusów całej tej sytuacji. Czy dostrzega Pani inne pozytywy?

A.S. Plusem niewątpliwie jest nie tylko to, że wielu nauczycieli uwolniło swój potencjał, ale również to, że wielu innych z ich pracy skorzystało. W powietrzu czuć powiew zmian. Nawet zagorzali tradycjonaliści odchodzą od nauczania wyłącznie za pomocą książki i zeszytu - muszą, gdyż sytuacja ich do tego zmusiła. Często dostaję wiadomości, w których ktoś pisze, że sam nie potrafi tworzyć takich lekcji, ale chętnie korzysta, bo dzieciom, młodzieży one się podobają.

To daje mi siłę napędową, by opracowywać kolejne zagadnienia.

Ronald Regan powiedział kiedyś, że nie możemy pomóc każdemu, ale każdy może pomóc komuś. Ja bardzo się cieszę, że moja praca służy innym, że stworzone przeze mnie prezentacje przyczyniają się do tego, że uczniowie są autentycznie zaangażowani  i z niecierpliwością czekają na kolejne lekcje języka polskiego.

Grześ: Czy myśli Pani, że to będzie stała tendencja, czy tylko chwilowe zauroczenie edukacyjnymi nowinkami? Genial.ly ma szansę stać się stałym elementem lekcji po powrocie do szkoły? U Pani na pewno, ale pytam o wspomnianych "tradycjonalistów" 🙂

A.S. Żywię taką nadzieję...

Zwrot, którego użyłam zawsze sprawia, że uśmiecham się do siebie - gdy stawiałam pierwsze kroki w zawodzie, powiedziałam tak do swych uczniów w kontekście spodziewanych wyników po sprawdzianie (wtedy jeszcze) szóstoklasisty. Spotkałam się z całkowitym niezrozumieniem - dzieciaki wykoncypowały, że widocznie mam zwierzątko, które wabi się Nadzieja i je karmię... 😉

Grześ: I ta Nadzieja przynosi wyjątkowe rezultaty 😉 Na czym polega Pani zdaniem swoisty fenomen Genial.ly?

A.S. Genially to narzędzie, które jest niezwykle multimedialne - można korzystać z niego na różne sposoby - tak naprawdę ogranicza nas tylko nasza wyobraźnia.

Grześ: Trzeba przyznać, że Genially daje nam wszystko, co jest potrzebne do stworzenia inspirującej i ciekawej lekcji. Pod względem możliwości technicznych nie ma chyba obecnie lepszej platformy.

A.S. Szczerze mówiąc, odkąd zaczęłam pracować z Genially, nie szukam już innych rozwiązań 😉

Grześ: Postawiła zatem Pani na sprawdzony koncept 😉 Rozumiem, że przy pełnej aprobacie dzieciaków 🙂

A.S. Zdecydowanie! Dzieciaki są zachwycone. Zresztą nie tylko dzieciaki - starsi uczniowie też czekają z niecierpliwością na to, czym ich zaskoczę.

Grześ: Jest to na pewno bardzo miłe i stanowi dla Pani zachętę do dalszej pracy. Z drugiej strony to również wyzwanie, praca z Genially wymaga sporego zaangażowania, także czasowego.

A.S. Mnie odpręża. Lubię usiąść i podłubać. Genially jest nieprzewidywalne - czasem  zaplanuję sobie pracę, a okazuje się, że wyszło coś zupełnie innego, niż zamierzałam. Pomysły przychodzą mi do głowy w trakcie tworzenia prezentacji. Przeglądam czasem stare prace i dziś zrobiłabym je zupełnie inaczej. Pierwszą tablicę interaktywną tworzyłam ok. 7 godzin - byłam taka dumna z efektu końcowego. Dziś zupełnie mnie nie zachwyca 🤭🤣

Grześ: Praktyka czyni mistrza 🙂 Zatem Genial.ly jest dla każdego. Nie trzeba jakiś nadludzkich zdolności, by tworzyć własne prezentacje 😉

A.S. Oczywiście, że dla każdego - tylko ma jeden poważny minus... Nie napiszę, że uzależnia, ale na pewno wciąga 😉

Grześ: To chyba nie jest aż tak niebezpieczne, jak rutyna 🙂 Ta bowiem bywa zabójcza zarówno dla nauczyciela, jak i dla uczniów 😃

A.S. Oj tak. Choć moim zdaniem lepsza jest rutyna niż bylejakość.

Grześ: Właśnie, jak od owej bylejakości uciec? Wiadomo, nie ma tu jednej uniwersalnej recepty, ale gdyby miała się Pani pokusić o kilka cennych rad...

A.S. Myślę, że najważniejsze jest to, by być otwartym, słuchać młodzieży. Wszyscy wiemy, że ogranicza nas podstawa programowa, że jest ona przeładowana i niestety mało atrakcyjna dla uczniów, ale tak naprawdę od nas zależy, jak poprowadzimy proces edukacyjny młodych ludzi. Trzeba podążać za nimi, obserwować ich. Nawiązanie nitki porozumienia uważam za podstawę. Ja uwielbiam swoich uczniów i mam dużo sygnałów, że oni lubią mnie. Nie spinam się, nie każę nazywać panią Stasiak, dla większości z nich jestem po prostu panią Anią, która jednak dużo od nich wymaga. Kilka razy spotkałam się z opinią, że zwracanie się do nauczyciela w ten sposób to zacieranie granic. I zastanawiam się, o jakich granicach mowa? Dla mnie to wyraz sympatii, nie braku szacunku.

Grześ: Z tym również się zgadzam. To, że uczeń stoi przed drzwiami na baczność i salutuje na nasze powitanie nie jest raczej oznaką szacunku, lecz strachu. Chwilowo może to przynieść jakiś rezultat, ale do zbudowania prawdziwej więzi potrzebujemy o wiele więcej. Zatem kłania się "Mały Książę", również przed pedagogami 🙂

A.S. Oswajanie, nauczyciel jest trochę jak scyzoryk - musi być wielofunkcyjny. Oswoić uczniów, rodziców, nowinki edukacyjne i kto wie kogo i co jeszcze 😉

Grześ: Tego nie byliby w stanie policzyć najlepsi matematycy 🙂 A czego Pani najbardziej brakuje w trakcie pracy zdalnej?

A.S. Normalności. I to nie tylko w pracy zdalnej. Zachowanie dystansu społecznego nie służy budowaniu relacji.

Grześ: Nawet najlepsze platformy internetowe nie zastąpią kontaktu z żywym człowiekiem. Wszyscy zatem oczekujemy powrotu do szkół. Chyba nie będzie to powrót łatwy...

A.S. Nie będzie łatwy, ale w moim odczuciu jest konieczny. Większość młodych ludzi się pogubiło. Nie widzą sensu edukacji na odległość. Dla nich (póki co) ważniejsze od nauki są przyjaźnie. Nauczyciele też chętnie ponownie staną przy tablicy.

Grześ: Popuśćmy wodzę fantazji 😉 Wraca Pani jutro do szkoły, wracają także uczniowie. Od jakiego utworu literackiego zaczęłaby Pani tę nową, wspólną przygodę? 

A.S. Byłyby to "Drobne ogłoszenia" Szymborskiej lub mój ukochany Mrożek - być może jednoaktówka "Na pełnym morzu" - absurd dla uczniów nie jest niczym obcym - przyszło nam żyć w dziwnych czasach... 😉

Grześ: Mrożek i Gombrowicz mieliby dziś ręce pełne roboty 🙂 Myślę, że apel Szymborskiej i tak najmniej tyczy się dzieci, gdyż u nich "wyobraźnia serca" jest czymś naturalnym. Później przychodzi dojrzewanie, dorosłość i nagle coś się kończy, przeobraża... Nie sądzi Pani, że współczesna szkoła za mało wychowuje do człowieczeństwa?

A.S. Człowiek człowiekowi wilkiem... Coś w tym jest...

Mało kto dziś chce dawać, a każdy chce brać. Współczesną szkołę tworzą nauczyciele, których ręce wiąże skostniała podstawa programowa i uczniowie, którzy muszą wpisać się w klucz odpowiedzi, by nie zamknąć sobie drogi ku "lepszej" przyszłości. I tu widzę miejsce dla nauczyciela przewodnika. Życie nie składa się z całek i potęg, a imiesłowowy równoważnik zdania nie zostanie naszym przyjacielem - dobry nauczyciel potrafi nauczyć wszystkiego, również empatii.

Grześ: Jednym słowem, jest nadzieja, póki na drodze uczniów stoją tak wartościowi i odpowiedzialni nauczyciele, jak Pani, którzy chcą bardziej dawać, aniżeli brać 🙂

I znowu powróciliśmy do nadziei 🙂

A.S. Po raz kolejny niech słowa poety posłużą za komentarz... "Nadzieja" Miłosza: "gdybyśmy lepiej i mądrzej patrzyli" - wszyscy mamy szansę być dobrymi, odpowiedzialnymi pedagogami - nie czuję się od nikogo lepsza, ale bardzo dziękuję, bo to szalenie miłe usłyszeć, że ktoś tak uważa.

Grześ: I tym miłym akcentem możemy zakończyć naszą rozmowę 🙂 Ale nie byłbym sobą, gdybym nie skorzystał ze sposobności 😉 Skoro gościmy Geniallną Słowiankę, może da się Pani namówić na Geniallną stronę z pozdrowieniami dla wszystkich czytelników? 😃

A.S. (Oczywiście, tylko muszę mieć chwilkę spokoju, żeby móc włączyć komputer)